GRY

sobota, 7 kwietnia 2018

Ciąg dalszy v2

Wracając do tematu.
Żyletka wzbudziła we mnie coś takiego.. że to nie jest nawet do opisania
każdy smutek,złość i ból ona to załatwiała
W pewnym momencie powiedziałem STOP.
Nie mogę się okaleczać muszę walczyć z tym co robię to jest moje ciało nie mogę go ranić
Przestałem to robić na tydzień potem znów wracałem wciąż do tego mimo, że bardzo chciałem przestać.

( 3 klasa podstawówki )
Znów taki sam rok jak tamten już coraz nudniejsze życie było..
ciagle to samo słuchanie tych raniących słów co nie mają nawet chociaż trochę sympatii..
Bo tak naprawdę jaka osoba pokochalaby kogoś bo umiera się markowo.. kocha się za charakter.
Ale wracając do tematu była jedna dziewczyna która tez odrzucali jakoś 26 maja nadal pamietam datę tego dnia grupka z mojej klasy chłopaków postanowili robić z tej dziewczyny worek treningowy
Oczywiście widząc to postawiłem się w jej stronę wiadomo, że sam na taka grupkę nic nie zrobie
ale zostawili tą dziewczynę postanowili mnie pokopać i ciągnąć za ubrania jedynie to pamietam.

Na drugi dzień podziękowała mi i tak przez ta sytuacje poznaliśmy się
Była to rzecz cudowna dla mnie bo jedyna osoba która czuje to co ja i przechodzi
Coraz więcej czasu spędzaliśmy, że nawet zapomniałem o żyletce Haha.
Śmialiśmy się, wygłupialiśmy były momenty przykre to wiadomo i kłótnie ale przechodziliśmy to razem.

( Rzeczy które utkwiły mi w pamięci z 3 klasy)
- Wigilia
Na rozdawaniu opłatków jako ja jedyny zostawałem pomijany
robiło mi się przykro, że patrzyli na mnie ale tak przechodzili dlatego postanowiłem siedzieć i nie odzywac się.
Po powrocie z Wigilii znów coś we mnie wybuchło kolejne kreski kolejne łzy
Najgorsze w tym wszystkim, że nawet rodzice nie zauważyli tego:(

Kolejna rzeczą były projekty w grupkach
Jako ja znów jedyny zostawałem sam ale żeby nie pokazywać, że przejmuje się postanowiłem
Zawsze sam robić również do dzisiaj to pamietam i mnie to boli.

Również kolejna rzeczą było jak tamta grupa co pobili mnie zawsze mi podkładali coś specjalnie
i wychodziło, że „kradłem” mega przykra sytuacja nikt Mi nie ufał.

I jeszcze jedna która pamietam to były wywiadówki
Moja mama zazwyczaj chodziła jeszcze prosto z pracy i często się śmiali
Z jej ubioru, wyglądu lub innych rzeczy bo nie była zadbana gdy na głos w klasie ktoś tylko powiedział o mojej mamie przykra rzecz potrafiłem wdać się w bójkę.
Ale jak zawsze.. kończyło się tak samo więcej ich było i znów dostawałem.


2 komentarze:

  1. Jejku:((, czy te osoby utrzymują z tb kontakt? Żałosne kurwy!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez sobie nie radzilam.. powiedzialam STOP! stałam sie bardzoej otwarta nawet do wychowawczyni powiedziałam „zamknij mordę ty ździro”
    Potem mialam klopoty
    Osoby ktore mnie wyzywaly?.. tnelam sie z myślą o nich... wczoraj to oni mieli wszyscy z nich ubaw.. wlamalam im sie na fb bo jest w klasie taka jedna para, niby się kochają;)) i na lekcji mowili sobie hasla do fb wiec skorzystalam, napisalam ba profilu dz: jeztem okropną szmatą i się puszczam przepraszam za prawde a na profilu ch: jestem chujem, a wygladam gorzej niż moja nauczycielka!!

    Uwierz w siebie!! Dasz rade!

    OdpowiedzUsuń

WPIS SAMOBÓJCY

I pomyśleć,że jeszcze tu wróciłem  Aż fajnie mieć świadomość, że dużo osobom pomogłem  i dałem do zrozumienia nawet nie wiecie jak się ...